PIOTR SOKÓŁ: JUŻ CZUJĘ GŁÓD WALKI

Przedstawiamy rozmowę z Piotrem Sokołem, który dwudziestego dziewiątego września stoczy swoją kolejną walkę. Będzie to turniej do 81 kilogramów w Ząbkach na kolejnej edycji DSF Kick-Boxing Challenge.

Piotrek mógł pochwalić się swoją dobrą formą, co potwierdził w Rybniku na gali Budweld Pride Grand Prix K-1. Wystąpił w dobrze obsadzonym turnieju i był o krok od zdobycia pasa federacji WKF. Polak w finale po zaciętej walce przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Triandą Filidią. Sokół w ostatniej walce zadebiutował na DSF Kick-Boxing Challenge w czerwcu tocząc kolejny pojedynek z Jurasem Wrońskim. Oczywiście ich zestawienie wzbudziło ponownie dużo emocji, a decyzja sędziów wielu zdaniem mogła pójść w dwie strony. Ostatecznie zwycięzcą został 'Juras', a Piotrek jest zmotywowany, aby potwierdzić swój duży talent w kolejnym dla siebie turnieju.

- Cześć Piotrek! Jak samopoczucie przed walką?
Piotr Sokół: Siema, jest dobrze. Jestem po małej wakacyjnej przerwie, wypoczęty i pełny werwy. Mam sporo energii by się dobrze przygotować do nadchodzących wyzwań. Już czuję głód walki, także na zbliżającej się gali będzie się działo. Zapraszam wszystkich 29 września do Ząbek, bo będzie to mega widowisko.

- Czym jest dla ciebie kolejna walka w DSF Kick-Boxing Challenge?
PS: Występ dla DSF-u jest dla mnie dużym wyróżnieniem i wyzwaniem któremu chce jak najlepiej sprostać. Cieszę się, że mogę walczyć dla najlepszej organizacji profesjonalnego kick-boxingu w Polsce i pokazać się szerszej publiczności.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?
PS: Przygotowania przebiegają jak zwykle pod okiem trenera klubowego Wojtka Adamskiego w Centrum Sportów Walki w Krakowie, w którym również prowadzę treningi i którego jestem współzałożycielem. Większość sparingów jest na miejscu, jednak staram się czasami również zmieniać otoczenie i sparingpartnerów.

- Będzie to twój kolejny turniej. To ciekawa opcja?
PS: Tak, pewnie. Takie turnieje to spora dawka emocji i doświadczenia. Na pewno będą to bardzo ciekawe starcia na wysokim poziomie. Zawsze z chęcią podejmuję takie wyzwania, zwłaszcza że jest o co walczyć.

- W ostatniej walce stoczyłeś dobry pojedynek z Jurkiem Wrońskim. Jak myślisz dużo brakowało do zwycięstwa?
PS: W mojej ocenie, jak i wielu postronnych osób to mi należało się zwycięstwo, gdyż zwłaszcza w zawodowych pojedynkach nie przegrywa się rundy w której przeciwnik jest liczony i raczej w defensywie, a wiem że to ta ostatnia runda pojedynku była decydująca, ale już tego nie roztrząsam, po prostu idę dalej i robię swoje.

- No właśnie masz już walkę za sobą, więc jak możesz ocenić federacje będąc zza kulisami?
PS: Tak, tamto już było, więc patrze przed siebie. Właściciele i organizatorzy DSF Kick-Boxing Challenge dokładają wszelkich starań żeby to wszystko stało na najwyższym poziomie i przyznam, że świetnie im to wychodzi. Organizacyjnie gale są dopięte na ostatni guzik - perfekcyjnie. Jedyne do czego mógłbym się doczepić to praca niektórych sędziów, ale nie będę tutaj wchodził w szczegóły.

- Na koniec powiedz jakie postawiłaś sobie cele i plany na niedaleką przyszłość?
PS: Najbliższy cel to zwyciężyć turniej DSF Eliminator! Dalej stoczyć jeszcze w tym roku kilka dobrych pojedynków. Oczywiście kończyć je z podniesioną ręką, lub przed czasem.

- Dziękuję za rozmowę! Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.
PS: Pozdrowienia dla fanów dobrego kickboxingu. Dzięki wszystkim którzy mnie wspierają i we mnie wierzą! Dzięki serdeczne za rozmowę.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.