KAMIL JENEL: MAM NADZIEJE NA DOBRĄ WOJNĘ

Arkadiusz Hnida, Informacja własna

2017-09-27

Przedstawiamy rozmowę z Kamilem Jenelem, który jutro w Ząbkach na kolejnej edycji DSF Kick-Boxing Challenge wystąpi w walce wieczoru. Będzie to wyzwanie w postaci Kamila Ruty. Na szali będzie mistrzowski pas organizacji i trofeum Zawodowego Mistrza Polski.

Dla zawodnika Paco Team Katowice będzie to powrót do organizacji, bo przecież widzieliśmy go już choćby na 4 edycji. Kamil po udanym debiucie w Spartan Fight został zauważony i zakontraktowany przez organizacje Fight Exclusive Night. Zadebiutował we Wrocławiu na 12 edycji, gdy ostatecznie spotkał się z Oskarem Staszczakiem. Był to świetny bój, który wygrał większościową decyzją sędziów. Jenel kolejny pojedynek zaliczył przed własną publicznością na FEN 14 pokazując swoją wielką broń czyli niskie kopnięcia, którymi zdetronizował Pavel'a Obozny'ego. Po tym pojedynku pozycja w organizacji Kamila była postrzegana wysoko, ale został niedoceniony, ponieważ walki o pas jak nie było tak jej nie ma. Tym samym wojownik nie mógł dalej czekać i szedł swoimi torami. W ostatniej walce wystąpił na gali Silesian Profesional Kickboxing w kwietniu tego roku pokonując Milana Kratochvila.

- Cześć Kamil! Jak samopoczucie przed walką?
Kamil Jenel: Witam, ogólnie wszystko okey. Jak zawsze, ale powiedziałbym tak nawet jakby mi urwało nogę (śmiech).

- Czym jest dla ciebie kolejna walka w DSF Kick-Boxing Challenge?
KJ: Kolejna walka czyli kolejne wyzwanie. DSF robi gale, dlatego tam jestem i myślę, że tam zostanę na dłużej.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?
KJ: Przygotowuje się w Paco Team jak zawsze, a tam sparing partnerzy zakontraktowani w DSF, UFC, KSW, FEN, Spartan Fight także światowy poziom. Poza tym w Jenel Fight Club robi się mocna ekipa, która zawsze pomoże swojemu trenerowi, a wszystko pod okiem Witka KO-stki czyli wszystko pod kontrolą fachowca.

- Twoim rywalem będzie Kamil Ruta. Co wiesz na jego temat?
KJ: Kamil Ruta to utytułowany zawodnik, dlatego mam nadzieje na dobrą wojnę, która mnie zaspokoi.

- Ostatnia jego walka była z Pawłem Gierzyńskim. Dobry pojedynek, w którym zrobił na tobie wrażenie?
KJ: Widziałem lepsze pojedynki niż ten. Bardzo wyrównany, w którym werdykt mógł iść w obie strony.

- Na szali dwa pasy, więc dodatkowa motywacja?
KJ: Pasy nie są dla mnie najważniejsze. Lubię się bić, dlatego jak wygram po kolei z wszystkimi to i wszystkie pasy będą moje.

- Widzieliśmy cie również w FEN, więc to nie 'zamknięta' historia?
KJ: Z FEN dalej łączy mnie kontrakt także może jeszcze mnie tam zobaczycie, ale na razie nie ma dla mnie propozycji. Będę walczył dla bardzo mocnego DSF, który stawia tylko i wyłącznie na wojny w stójce.

- Jak wiemy masz za sobą dwa zwycięstwa w FEN. Jak myślisz co zdecydowało, że nie dostałeś mistrzowskiej szansy?
KJ: Każdy ma swoich faworytów. Myślę, że nie dostałem walki o pas dlatego, że ktoś się obawia tego starcia. Przyjdzie Hanys i posprząta do końca kategorię 77 w PL.

- Dziękuję za rozmowę! Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.
KJ: Pozdrawiam Wszystkich fanów sportów walki, całą rodzinę i przyjaciół którzy mnie wspierają, wszystkich kolegów z klubu Paco i Jenel Fight Club. Plus sponsorów, bo przez nich w szczególności to ja ustawiam sobie życie, a nie życie ustawia co mam robić!!! Piona!!! Szatan z Rudy Śląskiej.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida