Świeżo upieczony mistrz Fight Exclusive Night - Arkadiusz Wrzosek nie zamierza zwalniać tempa i stoczy swoją kolejną walkę w tym roku. Tym razem co ciekawe nie będzie to Polska, a Zjednoczone Emiraty Arabskie, co jest nową ciekawą historią. Podopieczny Igora Kołacina trzeciego listopada na vipowskiej gali w luksusowym Hotelu Five zmierzy się z Colinem George, który jest wyższy od naszego reprezentanta o siedem centymetrów. Trzeba przyznać, że często się to nie zdarza, bo Wrzosek przeważa warunkami fizycznymi nad swoimi oponentami.
25-letni Arkadiusz Wrzosek to wciąż młody, niezwykle perspektywiczny zawodnik wagi ciężkiej. Mierzący 201 cm fighter to aktualny mistrz Europy i mistrz Polski Muay Thai. Zdobywał także tytuły mistrza Polski Wushu i medale mistrzostw Polski w tajskim boksie. W 2015 roku był pretendentem do pasa zawodowego mistrza Europy WKU. W ostatniej swojej walce pojawił ponownie w federacji FEN na 19 edycji we Wrocławiu. Dostał szansę rewanżu z Nikolajem Falinem. Choć wstępnie Niemiec zaskoczył w chaotycznych akcjach to, jednak już w pierwszej rundzie udało się znokautować rywala. Tym samym Arek zdobył pas organizacji i pokazał, że zrobił wielki progres po ich pierwszej walce.
Colin to zawodnik z Mikes Gym czyli legendarnego holenderskiego klubu. George swoją dyspozycje prezentował chociażby na King Of Kings, gdzie pokonywał Maxima Bolotova w Mołdawii, a we wrześniu przegrał z doświadczonym Tsotne Rogavy. Co ciekawe bił się on już w Polsce na edycji KOK w Gdańsku. Nie może wspominać tego dobrze, bo przecież w półfinale turnieju pokonał go Tomasz Szczepkowski.