DSF KC: LODZIK RZUCA WYZWANIE ZWYCIĘZCY TURNIEJU

Prawdziwy mistrz nie unika nikogo. 9 marca Jan Lodzik powróci na ring po kontuzji, która wykluczyła go ze startów na blisko dziewięć miesięcy. Na rozgrzewkę 'Iron' wystąpi w trzyrundowym pojedynku na gali DSF Kickboxing Challenge: Twierdza w Nowym Dworze Mazowieckim. Czempion kategorii do 65 kilogramów już nie może doczekać się pojedynku w obronie pasa. Podczas tej samej imprezy pretendenta wyłoni turniej z udziałem czterech mistrzów kickboxingu.

Jeden z najbardziej charakterystycznych zawodników w polskim kickboxingu Jan „Iron” Lodzik” (11-2) jest gotowy do powrotu na ring. Po urazach, przez które stracił drugą połowę 2017 roku, nie ma już śladu. Zostały za to głód walki i chęć sprawdzenia się z najlepszymi.

Wracam po długiej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadła krzyżowego przedniego i pobocznego. To była poważna kontuzja, która tylko mnie wzmocniła i wskazała masę błędów przygotowawczych wynikających głównie przeciążania organizmu, z czego w gronie trenujących byłem znany – przyznaje Lodzik. – Teraz wszystko robię z głową i dużo inwestuję w siebie. Trochę już zapomniałem, czym dla mnie tak naprawdę jest walka. Myśl o wygranej za wszelką cenę bywa zgubna. W ringu trzeba przede wszystkim odczuwać przyjemność z tego, co się robi i posiadać pełny przegląd – dodaje.

Lodzik został mistrzem federacji, gdy przed rokiem pokonał Mateusza Rajewskiego na gali DSF Kickboxing Challenge 9 w Warszawie. Później wystąpił jeszcze w czerwcu na kolejnej imprezie w Nowym Sączu, ale potem musiał zająć się leczeniem niebezpiecznych kontuzji. Teraz młody posiadacz pasa zamierza pokazać kibicom nową wersję siebie. Po występie na gali w Nowym Dworze Mazowieckim „Iron” chciałby się zmierzyć ze zwycięzcą turnieju mistrzów. Będzie to jeden z utytułowanej czwórki: Eliasz Jankowski (Polska), Andrej Bruhl (Niemcy), Orfan Sananzade (Ukraina) i Jurij Żukowski (Białoruś). 9 marca rozstrzygną między sobą, komu należy się walka o pas w wadze do 65 kilogramów.

Najbliższa walka to z całą pewnością dojrzały Iron z umiejętnościami ścisłej czołówki światowej. Chcę to w końcu znów poczuć, znaleźć się tam i pokazać, na co mnie stać. Turniej w mojej kategorii wagowej jest świetnym ruchem ze strony włodarzy federacji DSF. Cieszę się, że tacy zawodnicy biją się na naszych galach. Wygrany - kto by to nie był - będzie kozakiem, któremu od razu rzucę wyzwanie, na szali stawiając swój mistrzowski pas. Oni są dużo bardziej doświadczeni ode mnie, ale żaden z nich nie mierzył się z kimś takim jak obecna wersja mnie. Walka pięciorundowa ze zwycięzcą tego turnieju na pewno odbije się szerokim echem na całym świecie – uważa pewny siebie czempion DSF Kickboxing Challenge.

Swój przydomek „Iron” Jan Lodzik zaczerpnął od dwóch sportowych idoli – Mike’a Tysona oraz greckiego arcymistrza kickboxingu Mike’a Zambidisa. Mimo młodego wieku Lodzik sam ma już na koncie spore sukcesy i zamierza zapisać się w historii sportów walki jako kolejny wielki fighter.

Mój plan na karierę? Chcę walczyć, jak najlepiej potrafię z jak najlepszym zawodnikami o jak największe pieniądze dla jak najlepszych federacji. Aktualnie DSF z całą pewnością znajduje się wśród takich, a ja jestem jej mistrzem, wiec czego mogę chcieć więcej? – kończy reprezentant Uniq Fight Club.

Transmisja na żywo z Nowego Dworu Mazowieckiego w Canal+ Sport 2, Player.pl oraz na platformie DSFLIVE.com. Bilety na galę DSF Kickboxing Challenge: Twierdza są dostępne w cenie od 50 PLN w serwisie TicketClub.pl.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.