Jan Lodzik po ciężkiej kontuzji kolana wrócił na ring. To była dobra walka, po której mistrz organizacji pokonał na punkty walecznego Murata Azerbieva. Tym samym Janek w następnym pojedynku stanie do obrony tytułu, a jego oponentem będzie zwycięzca turnieju - Yuriy Zhukovsky.
Reprezentant Białorusi w pierwszej i drugiej odsłonie okazał się nie lada wyzwaniem. Wywierał presję, w każde uderzenie wkładał mnóstwo siły, a co najważniejsze jego akcje dochodził do celu. Lodzik miał dobre kontry i w trzeciej odsłonie wykorzystał zauważalne zmęczenie oponenta. Właśnie ona była decydująca patrząc na cały obraz walki.