BARTOSZ ZAJĄC: JESTEM GOTÓW WZIĄĆ KAŻDE WYZWANIE

Przedstawiamy rozmowę z Bartoszem Zającem (10-8), który ma ciekawe plany na zbliżający się okres. Zawodnik z Halny Nowy Sącz w najbliższą sobotę stoczy swoją kolejną walkę przed własną publicznością. Nastąpi to na Celtic Gladiator 15, a zmierzy się z Łukaszem Szecówką (4-1). To nie koniec, bo Polak ma już też zaplanowaną walkę w Niemczech. Drugiego grudnia w Frankfurcie stoczy swoją kolejny pojedynek w organizacji Mix Fight Championship, a skrzyżuje rękawice z zawodnikiem publiczności Sergej'em Braunem.

Bartek w kwietniu stanął przed wyczekiwaną walką w Chinach. Nastąpiło to na gali WLF, gdy przegrał po zaciętym pojedynku. Zając wrócił na odpowiednie tory na ostatniej edycji HFO, gdzie szybko wygrał przed własną publicznością. Przypomnijmy, że Zając zadebiutował już w organizacji na 20 evencie pokonując Wanga Hesonga w meczu Europa vs Chiny.

- Cześć Bartek! Jak samopoczucie przed walką?
Bartosz Zając: Witaj. (śmiech) jak zawsze niecierpliwy gotowy do walki.

- Kolejna walka przed własną publicznością, dobra częstotliwość?
BZ: Tak jest kolejna walka i kolejna dawka wsparcia. Nic lepszego nie może być jak walka na własnym podwórku, przy swoich.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?
BZ: Po gali HFO natychmiast zacząłem przygotowania do 4 listopada i 2 grudnia, gdzie zawalczę na Mix FIght Gali. Przygotowania jak i w klubie z trenerem Łukaszem Pławeckim tak i spędzony tydzień w Tempel fightschool w Niemczech, gdzie zrobiłem niezły cykl treningowy z Enriko Kehlen. Wiem jedno będę gotowy.

- Twoim rywalem będzie Łukasz Szecówka. Co wiesz na jego temat?
BZ: Osobiście nie znam Łukasza Szacówki. Mało, kiedy patrzę na swoich rywali i przy tym zostaje nadal. Życzę mu udanej walki.

- Ostatnia walka na HFO. Wszystko poszło tak jak chciałeś?
BZ: Jeśli chodzi o ostatnia gale HFO. Nie do końca poszło po mojej myśli, ponieważ musiałem przed swoją walka pogodzić się z przegrana mojego Taty, gdzie czułem wielka odpowiedzialność za jego spełnianie marzenia.

- Masz już też zaplanowaną walkę w Niemczech. Wyjazd zagranice to zawsze ciekawa opcja?
BZ: Zdecydowanie moim celem są walki za granica i walki toczone z zawodnikami zagranicznymi. Jestem gotowy wziąć każde wyzwanie. Jeśli chodzi o walkę w Niemczech będzie ciekawie, walkę toczyć będę z miejscowym zawodnikiem Braunem, więc moja wygrana będzie mnie cieszyć podwójnie.

- Masz już debiut w tej federacji za sobą, więc jak wrażenia?
BZ: Jeśli chodzi o debiut na MiX Fight Gali jest niezapomniany, ponieważ wygrałem w meczu Europa vs Chiny i słyszałem wielki doping Polskich kibiców na Arenie Frankfurt. Myślę, że i tym razem to się powtórzy.

- Dziękuję za rozmowę! Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.
BZ: Za wielkie wsparcie dziękuje mojej rodzinie oraz dziewczynie Moni, że daje radę to wytrzymać.Mojej Ekipie z Halnego oraz trenerowi Łukaszowi Pławeckiemu. Seferowi Gogtepe (Tempel fight school) za rozwijająca się współpracę. Oraz sponsora za wsparcie finansowe Akcesoria Bokserskie Victory,  Dromader And Dromader junior, Domek wypoczynkowy Victory i Mistal wentylacje klimatyzacje.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.